16 Rajd Mikołajkowy

mikolajek2014 Wspomnienia rajdowe

 

W sobotę 6 grudnia 2014 rok uprawie 250 osób wędrowało a trasach 16 Rajdu Mikołajkowego. Tym razem szliśmy po terenie Gminy Adamów.  Punktualnie o godz. 8.30 w zamglony poranek wyruszyliśmy autokarami na miejsca startu.
Trasa I rozpoczęła  wędrowanie spod pomnika Powstania Zamojskiego na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego.  Na miejsce startu podjechały 3 autokary  a w nich 160 uczestników.
Na trasie I wędrowały grupy młodzieży pod opieką nauczycieli z:
Szkoły Podstawowej w Szczebrzeszynie, Szkoły Podstawowej w Bodaczowie. Gimnazjum w Średniem Dużem, Szkoły Podstawowej Nr 3 w Zamościu, Szkoły Podstawowej Nr 2 w Zamościu, Szkoły Podstawowej Nr 7 w Zamościu. Szkoły Podstawowej w Płoskiem, SOSW w Zamościu oraz Oliwia z tatą.
Adam i Andrzej przodownicy TP rozdali uczestnikom znaczki rajdowe a Edward powitał rajdowiczów i opowiedział o bitwie pod Wojda  w dniu 30 grudnia 1942 r. oddziałów partyzanckich BCh z hitlerowcami w obronie wysiedlanej ludności Zamojszczyzny i tragedii mieszkańców Szewni  Dolnej, którzy zostali spaleni przez Niemców po bitwie. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia przy pomniku i wyruszyliśmy w drogę. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy krzyżu upamiętniającym wydarzenia z 1942 r. Później rozpoczęła się wędrówka pod górę. Po prawej stronie towarzyszyły nam głębokie wąwozy i lasy uroczyska Horodyszcze w Roztoczańskim Parku Narodowym.  Na wzgórzach otaczały nas bajkowe – oszronione drzewa i było coraz więcej śniegu. Uważni chłopcy zauważyli coś ciekawego i niespotykanego o tej porze roku.  Był to motylek cytrynek, który zzieleniał z zimna ale rozgrzewał się machając skrzydełkami. Po obejrzeniu motylka  został on umieszczony w kapturze i tak dotarł na metę rajdu. Na trasie były  krótkie odpoczynki – był czas na zjedzenie kanapek i napicie się gorącej herbaty.  W czasie wędrówki po żwirowej drodze jedna z uczestniczek miała przygodę, która nie dała jej powodu do radości. W pewnym momencie odpadła jej podeszwa od bucika.  Nasi przodownicy  szybko znaleźli sposób  i po prostu okręcili bucik i podeszwę taśmą izolacyjną. Naprawa udała sie i uczestniczka bezpiecznie doszła na metę. Trasa wędrówki przez Lasy Komisarskie była niezwykle urozmaicona  – zakręty i wchodzenie raz na wzgórze a później w głębokie dolinki. Wszystko zapisał gps (mapka).
Po drodze obejrzeliśmy jeszcze jedną ciekawa rzecz – były to roztoczańskie tygrysy malowane mrozem – kałuże zamarznięte  w prążki podobne do skóry tygrysów. Oczywiście to znalezisko utrwaliliśmy na zdjęciach. Wdrapaliśmy się na kolejne wzgórze i tutaj był krótki odpoczynek – pozwoliliśmy też na przejechanie traktorowi.
Doszliśmy do drogi pielgrzymkowej. Tą drogą w dawnych czasach  mieszkańcy Szewni Dolnej szli do parafialnej cerkwi w Potoczku. Skończyła się droga żwirowa i pod nogami były zamarznięte koleiny.  Znowu zobaczyliśmy bajeczne widoki – drzewa okryte szronem. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy dawnym cmentarzu prawosławnym.  Spoczywa tutaj m.in. żołnierz poległy w czasie walk w lipcu 1944 r.  Groby okryte są zielonym barwinkiem
Ostatni etap wędrówki odbył się głębokim wąwozem kończącym się w wiosce przy drewnianym krzyżu.
Trasa II wyruszyła z Adamowa pod kierownictwem Andrzeja PTP i przewodnika Pawła.
Drużyny wędrujące na tej trasie: Gimnazjum  Nr 3 w Zamościu, Gimnazjum Nr 6 w Zamościu, Placówka Opiekuńcza z Łabuń, Szkoła Podstawowa nr 10 z Zamościa.
Uczestnicy przeszły obok dawnego dworu hrabiego Łosia, który był w parku. Później wędrowcy trafili na drogę pielgrzymkową i skrajem lasu przeszli obok miejsca dawnej osady Kol. Bliżów, zobaczyli posiadłość polskiej piosenkarki.
Dalsza część trasy opisana powyżej.
Trasa III pod kierownictwem Janusza i Zosi – niezbyt liczna – to miłośnicy kijków nordic walking – wędrowali z Jacni przez Adamów i dalej drogą pielgrzymkową  na metę w Szewni Dolnej.
Na mecie turystów powitali nas: Mikołaj i kierownik rajdu Kazio. Ognisko już płonęło i była otwarta świetlica – Dom Strażaka, był też pan Stanisław Kobiel – sołtys w Szewni Dolnej z wnuczką.
Kawą, herbatą oraz smakowitymi ciasteczkami częstowała Kasia. Pieczątka rajdowa i mapój owocowy miała też powodzenie.
Po krótkim odpoczynku  rozpoczęły się tradycyjne konkursy:  krajoznawczy, piosenki o św. Mikołaju  (zobacz filmiki na facebooku) i sprawnościowy – skakanka.
Konkursy cieszyły się ogromnym powodzeniem, widać to na zdjęciach.
Po konkursach św. Mikołaj i kierownik Rajdu Kazio zaprosili wszystkich do rajdowego ogniska. Był też czas na sesję zdjęciową ze św. Mikołajem.
Kol. Janusz Kapecki przewodniczący Komisji Turystyki Pieszej w O/PTTK w Zamościu wręczył młodym turystom ze Szkoły Podstawowej Nr 3 w Zamościu srebrne odznaki „Siedmiomilowe Buty”. Odznaki te zdobyli wędrując na naszych rajdach.
Następnie członkowie jury konkursów rozdali nagrody za udział w konkursach.
Na zakończenie św. Mikołaj z pomocą  Maji rozdał mikołajowe słodkie upominki dla wszystkich uczestników rajdu.

Podziękowania dla:

Nauczycieli – opiekunów młodzieży, Kadry Oddziału – przodowników i przewodników, kol. Waldka Jezierskiego,  p.Krzysztofa Borka i jego wspaniałych kierowców oraz dla Kol.Wiesia (Mikołaja).
Szczególne dziękujemy  panu Stanisławowi Kobiela  za udostępnienie nam gościnnego miejsca dla mety Rajdu.

Do spotkania w przyszłym roku na Rajdzie Zimowym „Wzgórzami Roztocza” z metą w Suchowoli.

 


 

Trasa I wędrowała po górach i lasach to tu to tam- kliknij na obrazek>>>

1 trasa

Galeria wspomnień Edwarda


 

Filmiki na Facebooku tutaj  >>>>>